przynajmniej w takim rozumieniu, jakie pojawia się w pracach głównych jego reprezentantów.<br>Czy jednak w naznaczaniu symbolicznym w ogóle nie mamy do czynienia z reakcją społeczną? Oczywiście ma ona miejsce, lecz ma inny, mniej dosłowny charakter. <orig>Samonaznaczanie</> jest bowiem możliwe, ponieważ dewiacyjne etykietki - niezależnie od tego, że bywają przyczepiane konkretnym osobom - funkcjonują, by tak rzec, w przestrzeni kulturowej danego społeczeństwa (społeczności, grupy). Dlatego też ludzie najczęściej zdają sobie doskonale sprawę z tego, jakie zachowania (cechy, właściwości) są w danej kulturze nie aprobowane, uważane za wykraczające poza granice tolerancji. Słowem: wiadomo na ogół, jakie zachowania są uważane za dewiacyjne. Wynika to z