Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.04 (3)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jednej szyny. Stanęliśmy, włączyliśmy urządzenia ostrzegawcze, ale nie udało się nam zatrzymać pociągu osobowego - mówi roztrzęsiony Janusz Gawlik (46 l.), maszynista towarowego składu.
- To cud, że nikt nie zginął - oceniają strażacy. - Do czterech szpitali trafiło 25 osób, trzynastu najlżej rannych już z nich wyszło W najcięższym stanie jest maszynista pociągu osobowego. Ma uszkodzony kręgosłup i liczne obrażenia wewnętrzne.
- Mieliśmy problemy z transportem rannych, bo do wypadku doszło w lesie. Naszymi samochodami i autami policyjnymi musieliśmy dowozić rannych do karetek - opowiada Jacek Kwapis, rzecznik straży pożarnej z Czarnkowa. - Najbardziej zniszczone były wagony sypialny i Wars.
- Nie mogliśmy dostać się do wagonu sypialnego
jednej szyny. Stanęliśmy, włączyliśmy urządzenia ostrzegawcze, ale nie udało się nam zatrzymać pociągu osobowego&lt;/&gt; - mówi roztrzęsiony Janusz Gawlik (46 l.), maszynista towarowego składu.<br>&lt;q&gt;- To cud, że nikt nie zginął&lt;/&gt; - oceniają strażacy. &lt;q&gt;- Do czterech szpitali trafiło 25 osób, trzynastu najlżej rannych już z nich wyszło W najcięższym stanie jest maszynista pociągu osobowego. Ma uszkodzony kręgosłup i liczne obrażenia wewnętrzne.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Mieliśmy problemy z transportem rannych, bo do wypadku doszło w lesie. Naszymi samochodami i autami policyjnymi musieliśmy dowozić rannych do karetek&lt;/&gt; - opowiada Jacek Kwapis, rzecznik straży pożarnej z Czarnkowa. &lt;q&gt;- Najbardziej zniszczone były wagony sypialny i Wars.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Nie mogliśmy dostać się do wagonu sypialnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego