Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
razie pojadę z tobą.
- Nie. Powiedziane jest, że mam jechać sama. Bez ciebie, bez ciotki, bez nikogo.
- Nie puszczę cię samej! Nie pojedziesz i już!
- Mamo, opanuj się! Zrozum wreszcie, że jestem dorosła. Nie możesz całe życie prowadzić mnie za rączkę.
- Dobrze. - Matka uspokoiła się nagle. - Usiądźmy i porozmawiajmy jak osoby dorosłe.
Usiadła na kanapie, podniosła ze stolika paczkę papierosów, wyjęła jednego, zapaliła. Zaciągając się dymem, spojrzała na Alicję.
- Posłuchaj. Jeśli nie pojedziesz do Egiptu...
- Pojadę!
- Daj mi skończyć. Jeśli nie pojedziesz do Egiptu, zafunduję ci wakacje w Anglii. Przecież marzysz o tym, żeby zobaczyć Londyn, prawda?
- Tak, ale nic z
razie pojadę z tobą.<br>- Nie. Powiedziane jest, że mam jechać sama. Bez ciebie, bez ciotki, bez nikogo.<br>- Nie puszczę cię samej! Nie pojedziesz i już!<br>- Mamo, opanuj się! Zrozum wreszcie, że jestem dorosła. Nie możesz całe życie prowadzić mnie za rączkę.<br>- Dobrze. - Matka uspokoiła się nagle. - Usiądźmy i porozmawiajmy jak osoby dorosłe. <br>Usiadła na kanapie, podniosła ze stolika paczkę papierosów, wyjęła jednego, zapaliła. Zaciągając się dymem, spojrzała na Alicję.<br>- Posłuchaj. Jeśli nie pojedziesz do Egiptu...<br>- Pojadę!<br>- Daj mi skończyć. Jeśli nie pojedziesz do Egiptu, zafunduję ci wakacje w Anglii. Przecież marzysz o tym, żeby zobaczyć Londyn, prawda?<br>- Tak, ale nic z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego