Typ tekstu: Książka
Autor: Przybylska Ewa
Tytuł: Dotyk motyla
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
drugim możemy jeszcze pracować, szmal jest potrzebny... - urwał, omal nie dodał na końcu wykładu słowa "mała", takie miałam wrażenie. Mylne, jak się okazało. Mowę odebrał mu czerwony ford escort, ten sam co wczoraj. - Szefowa - szepnął z przejęciem.
Obróciłam się. Luksusowy samochód, do którego się kilka dni temu włamałam, okrążał plac, ostrożnie wyszukując odpowiednie miejsce. Pomocnik rzucił się naprzeciwko. Lecz zaraz cofnął się i popatrzył na mnie. W niedużych oczach miał teraz samą ciekawość.
- Oni się pobierają - szepnął podniecony.
- Przemiła wiadomość - odrzekłam.
- Naprawdę!
- Nie mogło być lepiej, mój chłopcze - stwierdziłam patrząc na czerwony wóz, lokujący się między dwoma polonezami.
- A szef jest
drugim możemy jeszcze pracować, szmal jest potrzebny... - urwał, omal nie dodał na końcu wykładu słowa "mała", takie miałam wrażenie. Mylne, jak się okazało. Mowę odebrał mu czerwony ford escort, ten sam co wczoraj. - Szefowa - szepnął z przejęciem.<br>Obróciłam się. Luksusowy samochód, do którego się kilka dni temu włamałam, okrążał plac, ostrożnie wyszukując odpowiednie miejsce. Pomocnik rzucił się naprzeciwko. Lecz zaraz cofnął się i popatrzył na mnie. W niedużych oczach miał teraz samą ciekawość.<br>- Oni się pobierają - szepnął podniecony.<br>- Przemiła wiadomość - odrzekłam.<br>- Naprawdę!<br>- Nie mogło być lepiej, mój chłopcze - stwierdziłam patrząc na czerwony wóz, lokujący się między dwoma polonezami.<br>- A szef jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego