Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.01
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
Teraz pracują nad narzędziami sami. Każde ostrze to kilka dni wytężonej pracy. A potem trzeba je jeszcze dobrze osadzić - co wcale nie jest proste.
- Oszczepy zrobiliśmy dokładnie według rysunków znalezionych w książkach. I co? Okazało się, że są do niczego nie zdatne, bo gdy tylko na podwórku zrobiło się ciepło, ostrza zaczęły ruszać się w najróżniejsze strony - opowiadają.
Jednego są za to pewni - odkryli już, czym pachniał człowiek pierwotny:
- Dymem i dziegciem. Dla nas to pachnie, choć dziegieć ma zapach smoły - przekonują. - Dziegieć, czyli brzoza smolna wypalana przez naszych praprzodków, stosowany był do wszystkiego. Ludzie pierwotni przemywali nim rany, kleili różne
Teraz pracują nad narzędziami sami. Każde ostrze to kilka dni wytężonej pracy. A potem trzeba je jeszcze dobrze osadzić - co wcale nie jest proste. <br>- Oszczepy zrobiliśmy dokładnie według rysunków znalezionych w książkach. I co? Okazało się, że są do niczego nie zdatne, bo gdy tylko na podwórku zrobiło się ciepło, ostrza zaczęły ruszać się w najróżniejsze strony - opowiadają. <br>Jednego są za to pewni - odkryli już, czym pachniał człowiek pierwotny:<br>- Dymem i dziegciem. Dla nas to pachnie, choć dziegieć ma zapach smoły - przekonują. - Dziegieć, czyli brzoza smolna wypalana przez naszych praprzodków, stosowany był do wszystkiego. Ludzie pierwotni przemywali nim rany, kleili różne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego