Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
się... - prostuje Malutki. Wokół łomotanina pocisków niemieckich moździerzy. Zaatakowani wezwali widocznie na pomoc artylerię, bo teraz ciężkie wybuchy poruszają czarny tunel ulicy.
"Tu najbezpieczniej" - myśli Jerzy. Są na dachu domu sąsiadującego, z kamienicą obsadzoną przez Niemców. Ich artyleria, z uwagi na rozrzut własnych pocisków i obawę rażenia swoich, nie może ostrzeliwać tak bliskich rejonów. Granicę obu domów wyznacza tylko maleńki murek i półmetrowy może spad dachu. Wyraźnie ciemnieje otwarty dymnik. Jerzy walczy z własną słabością. Raz po raz ogląda się za siebie, jakby wzywał pomocy: suną wszyscy, pochyleni, na czworakach. Malutki, za nim trop w trop Jagiełło. Teraz Jerzy odbezpiecza ciężki
się... - prostuje Malutki. Wokół łomotanina pocisków niemieckich &lt;page nr=349&gt; moździerzy. Zaatakowani wezwali widocznie na pomoc artylerię, bo teraz ciężkie wybuchy poruszają czarny tunel ulicy.<br>"Tu najbezpieczniej" - myśli Jerzy. Są na dachu domu sąsiadującego, z kamienicą obsadzoną przez Niemców. Ich artyleria, z uwagi na rozrzut własnych pocisków i obawę rażenia swoich, nie może ostrzeliwać tak bliskich rejonów. Granicę obu domów wyznacza tylko maleńki murek i półmetrowy może spad dachu. Wyraźnie ciemnieje otwarty dymnik. Jerzy walczy z własną słabością. Raz po raz ogląda się za siebie, jakby wzywał pomocy: suną wszyscy, pochyleni, na czworakach. Malutki, za nim trop w trop Jagiełło. Teraz Jerzy odbezpiecza ciężki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego