kategoriami Epikura: "Póki jesteśmy, nie ma śmierci, a odkąd jest śmierć, nie ma nas."<br>Piszę to w pełni świadomości. Psychopata Nietzsche dla ratowania swej reputacji twierdził, że obłęd jednostki jest zjawiskiem niezmiernie rzadkim, natomiast u grup ludów i epok występuje jako reguła. Miał oczywiście na myśli uczonych, których mózgi wskutek oszołamiającego rozwoju wiedzy współczesnej ulegają protuberancjom i doprowadzane są do stanu psychicznego wrzenia. Teza ta może jest i słuszna, ja jednak, Bogu dzięki, zdołałem zachować nienaruszalną sprawność umysłu. Nie podoba się to oczywiście zgrai zawistnych kombinatorów.<br>Doszły mnie wieści, że ten cynik, profesor Ligenhorn, na podstawie swojej absurdalnej teorii o intoksykacji