Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
z tytułu swej pracy w takim piśmie nie mógł łudzić mojej sympatii. Ale międzynarodowe prawo jazdy miał w zupełnym porządku, co najwyżej mogłem mu wlepić mandat.
- O co właściwie chodzi? - zapytał, gdy wyjąłem bloczek kredytowych mandatów.
- Wyjeżdżając ze stacji benzynowej potrącił pan motocykl i uszkodził go pan .
Za Nieostrożną jazdę otrzyma pan mandat stuzłotowy. Z tym kwitem pojedzie pan do najbliższej Komendy Ruchu Drogowego i wpłaci pan tam pieniądze. Po następnym wykroczeniu będzie pan miał poważniejsze kłopoty. Rozumie się też samo przez się, że wróci pan na stację benzynową i zechce porozumieć się z właścicielem rozbitego motocykla. To wszystko, co mam
z tytułu swej pracy w takim piśmie nie mógł łudzić mojej sympatii. Ale międzynarodowe prawo jazdy miał w zupełnym porządku, co najwyżej mogłem mu wlepić mandat.<br>- O co właściwie chodzi? - zapytał, gdy wyjąłem bloczek kredytowych mandatów.<br>- Wyjeżdżając ze stacji benzynowej potrącił pan motocykl i uszkodził go pan &lt;page nr=25&gt;.<br> Za Nieostrożną jazdę otrzyma pan mandat stuzłotowy. Z tym kwitem pojedzie pan do najbliższej Komendy Ruchu Drogowego i wpłaci pan tam pieniądze. Po następnym wykroczeniu będzie pan miał poważniejsze kłopoty. Rozumie się też samo przez się, że wróci pan na stację benzynową i zechce porozumieć się z właścicielem rozbitego motocykla. To wszystko, co mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego