Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
słowa Muchobójca uśmiechnął się lekko. Podszedł do barku, zagrzechotał szkłem.
- Luksusy - mruknął.
- A co! - Van der Kroege zdjął kapelusz i rzucił na stojący opodal stolik; okulary przesunął na czoło. - Zajrzy pan do lodóweczki, na pewno jest jakieś piwo.
- Luksusy - powtórzył Muchobójca. Rzucił Peterowi butelkę. Ten rozglądnął się bez przekonania za otwieraczem i w końcu trzasnął kapslem o poręcz krzesła.
- Pan się dziwisz - sapnął po kilku łykach. - Każdy się z początku dziwi. Chcieliby jakiejś bazy, obozu wojskowego, podziemnego kompleksu; robotów, czołgów, betonowych kopuł, pól siłowych, Bóg wie czego. Naczytali się książek, naoglądali filmów. A to się po prostu nie kalkuluje. Trzeba pamiętać
słowa Muchobójca uśmiechnął się lekko. Podszedł do barku, zagrzechotał szkłem.<br>- Luksusy - mruknął.<br>- A co! - Van der Kroege zdjął kapelusz i rzucił na stojący opodal stolik; okulary przesunął na czoło. - Zajrzy pan do lodóweczki, na pewno jest jakieś piwo.<br>- Luksusy - powtórzył Muchobójca. Rzucił Peterowi butelkę. Ten rozglądnął się bez przekonania za otwieraczem i w końcu trzasnął kapslem o poręcz krzesła.<br>- Pan się dziwisz - sapnął po kilku łykach. - Każdy się z początku dziwi. Chcieliby jakiejś bazy, obozu wojskowego, podziemnego kompleksu; robotów, czołgów, betonowych kopuł, pól siłowych, Bóg wie czego. Naczytali się książek, naoglądali filmów. A to się po prostu nie kalkuluje. Trzeba pamiętać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego