Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
wstyd - ten postępek Elizy. Tyle lat nauki: co wypada, a co nie, kiedy można się odezwać przy dorosłych, a kiedy milczeć. A - tu!... Taka Lizia niby nieśmiała w większym towarzystwie, taka milcząca, a swoim publicznym odezwaniem się do pani Sweczyn, bogatej damy z domu Biszping, umiała wywołać skandal. Ujrzawszy bowiem ową damę, głośno wykrzyknęła:

- Co za piękna suknia! A te kwiaty w pani włosach! A te bransolety! Zupełnie wygląda, szanowna dobrodziejka, jak królowa w naszym - moim i Klemuni - teatrzyku...

- Zapewne kpiła sobie, wiedząc, jak mi zależy na znajomości z tak majętną sąsiadką. Nieznośne, niewdzięczne dziecko. Co prawda, ta mocno wydekoltowana suknia
wstyd - ten postępek Elizy. Tyle lat nauki: co wypada, a co nie, kiedy można się odezwać przy dorosłych, a kiedy milczeć. A - tu!... Taka Lizia niby nieśmiała w większym towarzystwie, taka milcząca, a swoim publicznym odezwaniem się do pani Sweczyn, bogatej damy z domu Biszping, umiała wywołać skandal. Ujrzawszy bowiem ową damę, głośno wykrzyknęła:<br><br>- Co za piękna suknia! A te kwiaty w pani włosach! A te bransolety! Zupełnie wygląda, szanowna dobrodziejka, jak królowa w naszym - moim i Klemuni - teatrzyku...<br><br>- Zapewne kpiła sobie, wiedząc, jak mi zależy na znajomości z tak majętną sąsiadką. Nieznośne, niewdzięczne dziecko. Co prawda, ta mocno wydekoltowana suknia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego