duszy!<br>Ta niepojęta tajemnica<br>nieprzeniknioną zostać musi,<br>bowiem poznania groźne jądro,<br>rozkłada rzecz na elementy,<br>z których użytek można zrobić<br>zarówno święty, jak przeklęty!<br><br>Lecz oto słuchaj dalej, córo,<br>co mówi Itzab księga święta:<br>Kiedy przekonał się był Yucan,<br>że to, co stworzył, źle chcąc tworzyć,<br>wydało z siebie dobry owoc<br>i, zamiast być upokarzane,<br>jego samego upokarza<br>i że Głupota, rodząc Mądrość,<br>na pośmiewisko wystawiła<br>odrażające swe oblicze,<br>zapłonął był szalonym gniewem<br>i zniszczyć chciał stworzenie swoje.<br>Ale bezsilny był, bo dzieło<br>przerasta zawsze swego twórcę,<br>o ile trafnie jest poczęte.<br>Złorzecząc wrócił więc do bagnisk,<br>gdzie powitała go zła