Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
nas opuścili, wreszcie mogłem zagłębić się w studiowanie książki kucharskiej, a najlepsza z żon przejęła karty i umawiała się z panią Roszko na pokera.
Jak mawiają Francuzi, wiwat ta maleńka różnica. Choć jak powiedziała mi żona, mają na myśli coś zupełnie innego.






Kombatanci
Stare przyjaźnie są jak stare drzewa - przestają owocować. Zdanie to najlepsza z żon wygłosi w dalszej części tekstu. Postanowiłem umieścić je również i tutaj, by można je było dobrze zapamiętać.
- Znam to na pamięć - ziewnął niestosownie Edzio, rozciągając się na eleganckiej kanapie Roszka. Niestosownie, bo to ja opowiadałem anegdotkę, najlepszą w moim repertuarze - jak to, idąc polaną, wdepnąłem
nas opuścili, wreszcie mogłem zagłębić się w studiowanie książki kucharskiej, a najlepsza z żon przejęła karty i umawiała się z panią Roszko na pokera.<br>Jak mawiają Francuzi, wiwat ta maleńka różnica. Choć jak powiedziała mi żona, mają na myśli coś zupełnie innego.&lt;/&gt;<br><br><br><br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Kombatanci&lt;/&gt;<br>Stare przyjaźnie są jak stare drzewa - przestają owocować. Zdanie to najlepsza z żon wygłosi w dalszej części tekstu. Postanowiłem umieścić je również i tutaj, by można je było dobrze zapamiętać.<br>- Znam to na pamięć - ziewnął niestosownie Edzio, rozciągając się na eleganckiej kanapie Roszka. Niestosownie, bo to ja opowiadałem anegdotkę, najlepszą w moim repertuarze - jak to, idąc polaną, wdepnąłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego