Typ tekstu: Książka
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
Był to wielce urodziwy młodzieniec, istny Apollo Belwederski w mundurze oficera artylerii, na którego twarzy mieszkał uśmiech najprzyjemniejszy". Urok oficera-poety podkreślał również Kazimierz Brodziński: „W urodnej postaci Reklewskiego wszystkie zamieszkały cnoty; trudno było dać w nim pierwszeństwo jednej nad drugą. Najbardziej uderzała w oczy skromność jego, ta pierwsza ozdoba przymiotów i wdzięków. Dobroczynność, rada, wsparcie i wstawianie się były tajemne jego cnoty, cnoty, którym i ja hołd wdzięczności na grobowcu przyjaciela składam Przyjemna wesołość w posiedzeniu z przyjaciółmi, łagodność z niższymi, szczerość z poufałymi, uleganie wyższym, oto rzadki oręż, którym sobie serca wszystkich, nawet powszechnych nieprzyjaciół ludzi, podbijał Reklewski
Był to wielce urodziwy młodzieniec, istny Apollo Belwederski w mundurze oficera artylerii, na którego twarzy mieszkał uśmiech najprzyjemniejszy". Urok oficera-poety podkreślał również Kazimierz Brodziński: „W urodnej postaci Reklewskiego wszystkie zamieszkały cnoty; trudno było dać w nim pierwszeństwo jednej nad drugą. Najbardziej uderzała w oczy skromność jego, ta pierwsza ozdoba przymiotów i wdzięków. Dobroczynność, rada, wsparcie i wstawianie się były tajemne jego cnoty, cnoty, którym i ja hołd wdzięczności na grobowcu przyjaciela składam <gap> Przyjemna wesołość w posiedzeniu z przyjaciółmi, łagodność z niższymi, szczerość z poufałymi, uleganie wyższym, oto rzadki oręż, którym sobie serca wszystkich, nawet powszechnych nieprzyjaciół ludzi, podbijał Reklewski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego