Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
prawda - przyznała. - Rozmawialiśmy o tobie.
Ona to przynajmniej ma odwagę się przyznać. Nie to, co ten ohydny debil.
Moja Wisienka z oczami modrymi jak niebo potrafi zdobyć się na szczerość...
Starałam się myśleć pozytywnie.
- Grzegorz podszedł do mnie i powiedział, że jesteś powolna i nie nadajesz się do tego sportu - oznajmiła.
Napluję mu w mordę, jak tylko go spotkam - obiecywałam sobie w myśli. Stanę z wiatrem i napluję na niego z szybkością błyskawicy.
- Czy dlatego zaczęłaś mówić o telepatii, bo słyszałaś, co powiedziałam do niego?
- Nie, nie wiem, o czym rozmawiałaś z Grzegorzem. Tak jakoś przyszło mi to do głowy.
Widocznie
prawda - przyznała. - Rozmawialiśmy o tobie.<br>Ona to przynajmniej ma odwagę się przyznać. Nie to, co ten ohydny debil.<br>Moja Wisienka z oczami modrymi jak niebo potrafi zdobyć się na szczerość...<br>Starałam się myśleć pozytywnie. <br>- Grzegorz podszedł do mnie i powiedział, że jesteś powolna i nie nadajesz się do tego sportu - oznajmiła.<br>Napluję mu w mordę, jak tylko go spotkam - obiecywałam sobie w myśli. Stanę z wiatrem i napluję na niego z szybkością błyskawicy. <br>- Czy dlatego zaczęłaś mówić o telepatii, bo słyszałaś, co powiedziałam do niego? <br>- Nie, nie wiem, o czym rozmawiałaś z Grzegorzem. Tak jakoś przyszło mi to do głowy.<br>Widocznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego