gdy nie mam nic sensownego do powiedzenia. Zawsze to lepiej, niż snuć nieuzasadnione przypuszczenia i maskować niepokój gadulstwem. Przejdź do rzeczy, Enid. Wyjaśnij pani Yennefer, o co chodzi.<br>- Zamieniam się w słuch - Yennefer dotknęła palcami obsydianowej gwiazdy na aksamitce. - Mów, Francesca.<br>Stokrotka z Dolin oparła podbródek na złączonych dłoniach.<br>- Dziś - oznajmiła - jest druga noc, od kiedy księżyc jest w pełni. Za małą chwilę teleportujemy się do zamku Montecalvo, siedziby Filippy Eilhart. Weźmiemy udział w posiedzeniu organizacji, która powinna cię zainteresować. Zawsze wszak byłaś zdania, że magia stanowi wartość najwyższą, stojącą powyżej wszelkich podziałów, sporów, wyborów politycznych, osobistych interesów, ansów, resentymentów i