Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
zaczęliśmy stukać obcasami. Zrazu formułę "Podchorąży Piszczyk" wypowiadałem ze swobodą, której nie zdołał jeszcze przytłumić podskórny niepokój. Nowo przybyli, zmęczeni drogą, ściskali nam z uśmiechem ręce i odchodzili szybko do swoich prycz. Nagle serce zabiło mi mocniej: jeden z nich, w stopniu plutonowego, ubrany jak inni w polowy mundur bez oznak broni, przypatrywał mi się badawczo i z pewnym zdziwieniem. Dzieliło nas jeszcze kilku podchorążych. Mechanicznie stukałem dalej obcasami, ale rzucałem coraz ciszej "Podchorąży Piszczyk", a uśmiech ściął mi się na ustach. Czułem bez przerwy wzrok tamtego i widziałem jego surową, mocną twarz. Nagle uświadomiłem sobie, że za chwilę nastąpi katastrofa
zaczęliśmy stukać obcasami. Zrazu formułę "Podchorąży Piszczyk" wypowiadałem ze swobodą, której nie zdołał jeszcze przytłumić podskórny niepokój. Nowo przybyli, zmęczeni drogą, ściskali nam z uśmiechem ręce i odchodzili szybko do swoich prycz. Nagle serce zabiło mi mocniej: jeden z nich, w stopniu plutonowego, ubrany jak inni w polowy mundur bez oznak broni, przypatrywał mi się badawczo i z pewnym zdziwieniem. Dzieliło nas jeszcze kilku podchorążych. Mechanicznie stukałem dalej obcasami, ale rzucałem coraz ciszej "Podchorąży Piszczyk", a uśmiech ściął mi się na ustach. Czułem bez przerwy wzrok tamtego i widziałem jego surową, mocną twarz. Nagle uświadomiłem sobie, że za chwilę nastąpi katastrofa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego