Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
Majorenhofu i o kąpielach w prawdziwym morzu, o tym jak raz o mało nie porwała go fala, o jej ojcu a jego pradziadku, doktorze Ritterze, który leczył dzieci i nie brał pieniędzy, jeżeli ich rodzice byli ubodzy; o tym jak go kochano i jaką sławę miał jako facesjonista, bo często płatał niewinne figle, przebierał się, wyczyniał zabawne miny i raz nawet jej matka wrzuciła mu do kapelusza monetę, myśląc, że żebrak - tak dobrze zmienił wygląd. Tomasz usłyszał też o teatrze i operze: na scenę wpływał . łabędź, kołysał się, a przysiąc można by było, że naprawdę niesie goi woda. Babka wymawiała nazwisko
Majorenhofu i o kąpielach w prawdziwym morzu, o tym jak raz o mało nie porwała go fala, o jej ojcu a jego pradziadku, doktorze Ritterze, który leczył dzieci i nie brał pieniędzy, jeżeli ich rodzice byli ubodzy; o tym jak go kochano <page nr=68> i jaką sławę miał jako <orig>facesjonista</>, bo często płatał niewinne figle, przebierał się, wyczyniał zabawne miny i raz nawet jej matka wrzuciła mu do kapelusza monetę, myśląc, że żebrak - tak dobrze zmienił wygląd. Tomasz usłyszał też o teatrze i operze: na scenę wpływał . łabędź, kołysał się, a przysiąc można by było, że naprawdę niesie goi woda. Babka wymawiała nazwisko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego