Niebo błękitniało, niebo owdowiało,<br> Owdowiały błękit białym śniegiem spadł,<br>Co się nagle stało, że tak biało, biało,<br> Pod nogami mymi zaszeleścił świat?<br><br>Włożę lisią czapę, przypnę lisi ogon,<br> Zmylę wszystkie ślady, zmiotę śnieżny kurz,<br>Pójdę sobie drogą, pójdę bez nikogo<br> I do ciebie nigdy nie powrócę już.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>ZMOWA ZIELNA</><br>Ogród pachnie krwią i ciałem żywej ziemi,<br> Wyzierąją z poza lasu gwiazdy pierwsze,<br>Ktoś mnie wzywa, abym czuwał razem z niemi,<br> Ktoś mi jawi zaczajone chmur <orig>powiersze</>,<br> Ktoś mi chmur <orig>powiersze</> jawi<br> I z poza nich błogosławi<br> Pracy drzewnych korzeni.<br><br>- Znam obłoczne i chmurzyste Twoje dary,<br> Potraciłem je śród nocy w snów