Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Był piękny, wiosenny wieczór, księżyc akurat unosił się nad zatoką Manukau. Zauważyłem jednak, że obraz księżyca na homepage NASA jest znacznie wyraźniejszy, jakoś bardziej prawdziwy, nie taki kiczowaty jak ten z mojego okna.
I tak znów spędziłem jeden fascynujący dzień w moim życiu z najlepszym przyjacielem - moim PeCetem.
A teraz paciorek, siusiu i spać...
Przed snem długo rozmyślałem o tym Małym Miękkim. Jak puste i bez treści musiało być życie przed jego epoką. Ten MicroSoft to chyba największy człowiek naszych czasów, a pewnie też i wszechczasów. Na pewno ogłoszony zostanie świętym. Należy mu się choćby za to, że wytyczył ludzkości zupełnie
Był piękny, wiosenny wieczór, księżyc akurat unosił się nad zatoką Manukau. Zauważyłem jednak, że obraz księżyca na homepage NASA jest znacznie wyraźniejszy, jakoś bardziej prawdziwy, nie taki kiczowaty jak ten z mojego okna.<br>I tak znów spędziłem jeden fascynujący dzień w moim życiu z najlepszym przyjacielem - moim PeCetem. <br>A teraz paciorek, siusiu i spać...<br>Przed snem długo rozmyślałem o tym Małym Miękkim. Jak puste i bez treści musiało być życie przed jego epoką. Ten MicroSoft to chyba największy człowiek naszych czasów, a pewnie też i wszechczasów. Na pewno ogłoszony zostanie świętym. Należy mu się choćby za to, że wytyczył ludzkości zupełnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego