Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
w końcu się wzięły, chociaż nie było ich wiele i siedziały wyjątkowo wysoko. Joannę dzieliło od nich kilka metrów, więc cierpliwie czekała pod drzewem, aż któraś zejdzie niżej. Nadszedł wieczór i liszki stawały się coraz mniej widoczne, ale Joanna nie traciła nadziei na spotkanie. Nagle jedna z nich z cichym pacnięciem spadła na ziemię. W tej samej chwili Helena krzyknęła przez okno:
- Joanno!
Niewiele myśląc, Joanna schowała liszkę do kieszeni i pobiegła do domu.

W domu sytuacja była napięta. Helena przeżywała późny powrót Joanny i fakt, że nastąpił on dopiero po jej interwencji. Joanna powinna sama pamiętać, że ma być w
w końcu się wzięły, chociaż nie było ich wiele i siedziały wyjątkowo wysoko. Joannę dzieliło od nich kilka metrów, więc cierpliwie czekała pod drzewem, aż któraś zejdzie niżej. Nadszedł wieczór i liszki stawały się coraz mniej widoczne, ale Joanna nie traciła nadziei na spotkanie. Nagle jedna z nich z cichym pacnięciem spadła na ziemię. W tej samej chwili Helena krzyknęła przez okno:<br>- Joanno! <br>Niewiele myśląc, Joanna schowała liszkę do kieszeni i pobiegła do domu. <br><br>W domu sytuacja była napięta. Helena przeżywała późny powrót Joanny i fakt, że nastąpił on dopiero po jej interwencji. Joanna powinna sama pamiętać, że ma być w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego