Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
Ty nie chcesz! - ryknął. Zamilkł, a w oczach jego błysnęły iskierki zainteresowania. - Dlaczego nie chcesz ? Dostaniesz całą paczkę papierosów, jeśli odpowiesz prawdziwie. - Położył na dłoni mały, tekturowy kartonik. Uchylił wieczka i pokazał, że jest pełne papierosów.
- Pan wachmajster w tej samej dłoni trzymał siekierę - Dawid wskazywał trzonkiem pędzla dłoń z paczką papierosów.
Bracia zapragnęli nie istnieć w tej chwili.
- Tak. Masz rację. - Tu wachmajster ryknął śmiechem, śmiechem wielkim - do łez. - Tak - mówił głosem przerywanym napadami śmiechu. - Nie mogę ci dać wobec tego papierosów. A może weźmiesz? - Śmiejąc się, podsuwał pudełko na dłoni coraz bliżej. - No weź! - wrzasnął nagle takim głosem, jakim
Ty nie chcesz! - ryknął. Zamilkł, a w oczach jego błysnęły iskierki zainteresowania. - Dlaczego nie chcesz ? Dostaniesz całą paczkę papierosów, jeśli odpowiesz prawdziwie. - Położył na dłoni mały, tekturowy kartonik. Uchylił wieczka i pokazał, że jest pełne papierosów.<br>- Pan wachmajster w tej samej dłoni trzymał siekierę - Dawid wskazywał trzonkiem pędzla dłoń z paczką papierosów.<br>Bracia zapragnęli nie istnieć w tej chwili.<br>- Tak. Masz rację. - Tu wachmajster ryknął śmiechem, śmiechem wielkim - do łez. - Tak - mówił głosem przerywanym napadami śmiechu. - Nie mogę ci dać wobec tego papierosów. A może weźmiesz? - Śmiejąc się, podsuwał pudełko na dłoni coraz bliżej. - No weź! - wrzasnął nagle takim głosem, jakim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego