dla mnie zbyt manieryczny, ale Róża go lubi.<br>Róża skinęła głową. Konstanty z pewnym smutkiem rzekł: - U nas wybili wilki, ostatniego w 1934, teraz wojna, to może się jaki pojawił, tylu ludzi po lasach łazi, zwierzynę płoszą. No, dobra jodełka. Ty palisz, lubisz markowe papierosy, to masz, no bierz, dwie paczki - wcisnął do ręki Jassmontowi dwa płaskie pudełka ze stylizowanym rysunkiem Cyganki w wirowym tańcu.<br>- Cud, ależ to są najprawdziwsze gitany, widzę je po raz pierwszy od pięciu lat, ja już niczego teraz nie rozumiem. Istny cud, dziękuję.<br>- Zaraz cud, żaden cud, na stacji Łotysze sprzedają za bimber różne różności, strasznie