Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
po raz pierwszy pomyślałam,
jak bardzo, jak ponad siły pracuje mój ojciec.

Adela opowiadała mi kiedyś, że gdy w fabryce Felka pękł
kocioł, to przez czterdzieści osiem godzin Felek z inżynierem
pracowali przy jego naprawie. Mówiła, że taki wrócił
zmordowany, taki zmęczony, że nawet butów nie zzuł,
tylko, jak stał, padł na łóżko i dopiero Adela
rozsznurowała mu i zdjęła te buty.

A mój ojciec pracował tak już trzecią noc.

Tego dnia od rana mżył zimny kapuśniaczek,
który wieczorem przeszedł w jeden z tych jesiennych, zmieszanych
ze śniegiem deszczy, które poprzedzają zwykle zimę.
Słyszałam jego nieustanne dzwonienie o szyby i myślałam
po raz pierwszy pomyślałam, <br>jak bardzo, jak ponad siły pracuje mój ojciec. <br><br>Adela opowiadała mi kiedyś, że gdy w fabryce Felka pękł <br>kocioł, to przez czterdzieści osiem godzin Felek z inżynierem <br>pracowali przy jego naprawie. Mówiła, że taki wrócił <br>zmordowany, taki zmęczony, że nawet butów nie zzuł, <br>tylko, jak stał, padł na łóżko i dopiero Adela <br>rozsznurowała mu i zdjęła te buty. <br><br>A mój ojciec pracował tak już trzecią noc. <br><br> Tego dnia od rana mżył zimny kapuśniaczek, <br>który wieczorem przeszedł w jeden z tych jesiennych, zmieszanych <br>ze śniegiem deszczy, które poprzedzają zwykle zimę. <br>Słyszałam jego nieustanne dzwonienie o szyby i myślałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego