Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
że ja ci dzbanka żałuję?!
- Zastanowię się do jutra i może ci przebaczę...
W ciągu następnych kilku dni wdłubałam się na metr w głąb muru. Szło nieco wolniej, niż przewidywałam. Natknęłam się na jakiś jeden wielki głaz, który mi zajął parę godzin, i po wyciągnięciu go i podtoczeniu pod ścianę padłam półżywa. Za to kamień, sięgający daleko w głąb muru, z niewiadomych przyczyn wyszedł prawie sam i samopoczucie wkrótce mi się poprawiło.
Oprócz dłubania w zaprawie szydełkiem stosowałam też metodę opukiwania i podważania obdłubanych kamieni i musiałam pilnować, żeby nie robić hałasu w okresie wizyt ciecia. Przychodził tak około dziesiątej. Zaniechał
że ja ci dzbanka żałuję?!<br>- Zastanowię się do jutra i może ci przebaczę...<br>W ciągu następnych kilku dni wdłubałam się na metr w głąb muru. Szło nieco wolniej, niż przewidywałam. Natknęłam się na jakiś jeden wielki głaz, który mi zajął parę godzin, i po wyciągnięciu go i podtoczeniu pod ścianę padłam półżywa. Za to kamień, sięgający daleko w głąb muru, z niewiadomych przyczyn wyszedł prawie sam i samopoczucie wkrótce mi się poprawiło.<br>Oprócz dłubania w zaprawie szydełkiem stosowałam też metodę opukiwania i podważania obdłubanych kamieni i musiałam pilnować, żeby nie robić hałasu w okresie wizyt ciecia. Przychodził tak około dziesiątej. Zaniechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego