Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Przyszyli głowę znów
I - proszę - jestem zdrów!

W Warszawie Bonaparte
Powiedział do mnie żartem:
"Do Pyr jedź, Szaławiło,
Tam jeszcze cię nie było!"
Odrzekłem: "Rozkaz, Sire.
Wyjeżdżam dziś do Pyr."

Przyjeżdżam tam koleją,
A w Pyrach już się leją
Kozacy i Prusacy,
I nasi beliniacy.
Pif-paf! Pif-paf! Pif-paf!
Ruszyłem do nich wpław.

Złapałem wnet dowódcę
I mówię mu pokrótce,
Że rozkaz mam i władzę,
Że ja dziś pułk prowadzę.
Dowódca z gniewu zżółkł,
A ja prowadzę pułk.

Kozacy tył podali,
Prusacy się poddali
Wraz z całą artylerią
(Mówię to całkiem serio),
A cesarz do mnie rzekł:
"Wspaniały jesteś
Przyszyli głowę znów<br>I - proszę - jestem zdrów!<br><br>W Warszawie Bonaparte<br>Powiedział do mnie żartem:<br>"Do Pyr jedź, Szaławiło,<br>Tam jeszcze cię nie było!"<br>Odrzekłem: "Rozkaz, Sire.<br>Wyjeżdżam dziś do Pyr."<br><br>Przyjeżdżam tam koleją,<br>A w Pyrach już się leją<br>Kozacy i Prusacy,<br>I nasi beliniacy.<br>Pif-paf! Pif-paf! Pif-paf!<br>Ruszyłem do nich wpław.<br><br>Złapałem wnet dowódcę<br>I mówię mu pokrótce,<br>Że rozkaz mam i władzę,<br>Że ja dziś pułk prowadzę.<br>Dowódca z gniewu zżółkł,<br>A ja prowadzę pułk.<br><br>Kozacy tył podali,<br>Prusacy się poddali<br>Wraz z całą artylerią<br>(Mówię to całkiem serio),<br>A cesarz do mnie rzekł:<br>"Wspaniały jesteś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego