Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
nowe, dotąd nieobjawione talenty.
Za bukowiną, przy skrzyżowaniu duktu z przesieką, stał wśród wysokich traw kamienny krzyż pokutny, jedna z licznych na Śląsku pamiątek zbrodni. Wnosząc ze śladów erozji i wandalizmu, zbrodni bardzo dawnej, być może dawniejszej nawet niż osada, której rozwaliny widoczne były opodal w postaci gęsto zarośniętych chwastem pagórków i dołów.
- Mocno spóźniona pokuta - skomentował zza pleców Reynevana Szarlej. - Wręcz rozłożona na pokolenia. Dziedziczna, rzekłbym. Wyrzeźbienie takiego krzyża zajmuje szmat czasu, stawia go więc już najczęściej syn, w głowę zachodząc, kogo też nieboszczyk tatuś utrupił i co go na starość natchnęło do skruchy. Prawda, Reinmarze? Jak myślisz?
- Ja nie
nowe, dotąd nieobjawione talenty.&lt;/&gt;<br>Za bukowiną, przy skrzyżowaniu duktu z przesieką, stał wśród wysokich traw kamienny krzyż pokutny, jedna z licznych na Śląsku pamiątek zbrodni. Wnosząc ze śladów erozji i wandalizmu, zbrodni bardzo dawnej, być może dawniejszej nawet niż osada, której rozwaliny widoczne były opodal w postaci gęsto zarośniętych chwastem pagórków i dołów.<br>- Mocno spóźniona pokuta - skomentował zza pleców Reynevana Szarlej. - Wręcz rozłożona na pokolenia. Dziedziczna, rzekłbym. Wyrzeźbienie takiego krzyża zajmuje szmat czasu, stawia go więc już najczęściej syn, w głowę zachodząc, kogo też nieboszczyk tatuś utrupił i co go na starość natchnęło do skruchy. Prawda, Reinmarze? Jak myślisz?<br>- Ja nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego