ci to idzie, jakbyś "Pod Zdechłym Kotem" praktykował.<br>- Kiedy, proszę pana, glazura się zetrze.<br>- Ty, morow... - uśmiechając się pod wąsem Palmiak wrócił na korytarz. Tam, starszy od Adasia, pikolo Henek mył widelce.<br>- Wycieraj no lepiej między zębami - kiedyś jajecznicę znalazłem. A noże to nie tak na sucho, wszystko do wody pakować! Obejrzał parę widelców i nie znalazłszy ani śladu jajecznicy lub szpinaku wyszedł na salę restauracyjną, do pikola Franka czyszczącego solniczki na bufecie.<br>- Słuchaj no, czy ty wycierasz kredą pod spodem? No... A z cukierniczkami zrób dzisiaj porządek - ten cukier wysyp, a daj świeży. Oliwę, ocet i musztardę też zmienić, nic