Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy,o rodzinie
Rok powstania: 2001
Przyjeżdża do babki i .
On to specjalnie nie robi, bo ona wie, że jeżeli przyniesie papier, że ona ma coś niezapłacone, to ona wie, że za nią się zapłaci. I to jest taka.

Mamo. To ja idę na ten basen.
A to żeś jeszcze nie poszedł?
Nie, bo Paweł się pakuje.
Dzień dobry.
A zawiezie was ktoś, czy.
Nie, na piechotę musimy iść.
Aha. To dobrze, że mi powiedziałeś, bo ja bym się już za pół godziny martwiła, że cię nie ma. A tak to przynajmniej wiem, że dopiero idziesz.
Mamo, chodź na chwilę. To może nas zawiezie pan Stasiek na
Przyjeżdża do babki i &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;On to specjalnie nie robi, bo ona wie, że jeżeli przyniesie papier, że ona ma coś niezapłacone, to ona wie, że za nią się zapłaci. I to jest taka.<br>&lt;gap&gt;<br>&lt;who2&gt;Mamo.&lt;pause&gt; To ja idę na ten basen.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A to &lt;orig&gt;żeś&lt;/orig&gt; jeszcze nie poszedł?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie, bo Paweł się pakuje.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Dzień dobry.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A zawiezie was ktoś, czy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie, na piechotę musimy iść.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Aha. To dobrze, że mi powiedziałeś, bo ja bym się już za pół godziny martwiła, że cię nie ma. A tak to przynajmniej wiem, że dopiero idziesz.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Mamo, chodź na chwilę.&lt;pause&gt; To może nas zawiezie pan Stasiek na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego