wpatrywały się w żółtą masę. Jadł, od czasu do czasu spoglądając w lustro. O kotku nie zapomniał, rzucił mu coś niecoś.<br>Lucjan wspominał dni, kiedy też był pełen sił i energii. Było to jeszcze tak niedawno, jadł i pił także samo. Ileż to nocy przepędził w wesołym gronie tęgo pijąc, paląc. <page nr=234> Och, jakże okropnie brak mu było palenia. Krztusił się jednak i kasłał więcej, skoro próbował się kiedyś zaciągnąć dymem papierosa. Tak, życie może w osiąganiu zamierzonych celów nie jest zbyt przyjemne, ale samo przez się, objawiające się w drobnych, codziennych sprawach, jest niewątpliwie interesujące, zwłaszcza gdy się jest zdrowym i