Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
Towarzysze chcieli oczywiście wiedzieć, kiedy decydująca rozgrywka nastąpi i co właściwie ma na myśli. Lecz on zasłonił się tajnością sprawy i wskazał tylko, że kto ma oczy, ten dojrzy, a kto ma uszy, ten usłyszy.
- Ta chwila nadejdzie - powiedział - rozkoszując się dreszczem tajemnicy.
Wiatr przyginał do ziemi obdarte z liści pałąki drzew. Samotne psy szukały schronienia pod murami odrapanych kamienic. Puste chodniki straszyły zębami wyrwanych płyt. Herbert szedł nocnym miastem, marząc o niedalekiej przyszłości jedynie słusznych nosów. Wypity na zbiórce alkohol rozgrzał mu ciało, więc zapragnął Helgi, przyjaciółki na samotne wieczory. Przeszedł przez wiszący most Kaiserbrücke, rezygnując z marszowego kroku, żeby
Towarzysze chcieli oczywiście wiedzieć, kiedy decydująca rozgrywka nastąpi i co właściwie ma na myśli. Lecz on zasłonił się tajnością sprawy i wskazał tylko, że kto ma oczy, ten dojrzy, a kto ma uszy, ten usłyszy.<br>- Ta chwila nadejdzie - powiedział - rozkoszując się dreszczem tajemnicy.<br>Wiatr przyginał do ziemi obdarte z liści pałąki drzew. Samotne psy szukały schronienia pod murami odrapanych kamienic. Puste chodniki straszyły zębami wyrwanych płyt. Herbert szedł nocnym miastem, marząc o niedalekiej przyszłości jedynie słusznych nosów. Wypity na zbiórce alkohol rozgrzał mu ciało, więc zapragnął Helgi, przyjaciółki na samotne wieczory. Przeszedł przez wiszący most Kaiserbrücke, rezygnując z marszowego kroku, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego