Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
w oczy. Całować mnie, przytulać...
- Ja jej jeszcze nie pocałowałem!
- Jeszcze jej nie pocałowałeś - powtórzyła wolno. - A kiedy to się stanie? Zaraz po powrocie do Paryża? Na dworcu? Kiedy stęskniona rzuci ci się na szyję?
- Nie, nie, to nie tak - odrzekł gorączkowo, był nie mniej wzburzony od niej, policzki mu pałały. - Myślisz, że mógłbym cię zdradzić?
Patrzyła na niego szeroko otwartymi oczami.
- Przecież już mnie zdradziłeś! - wykrzyknęła. - Zdradziłeś naszą miłość!
- Nie! Zawsze będziesz tylko ty!
- A ona?
Andrzej milczał.
- Dobrze - rzekła spokojnie. - Jestem ci wdzięczna za szczerość. Nie znoszę kłamstwa. Żyłam w nim tyle lat... Jestem też wdzięczna twojej mamusi, że
w oczy. Całować mnie, przytulać...<br>- Ja jej jeszcze nie pocałowałem!<br>- Jeszcze jej nie pocałowałeś - powtórzyła wolno. - A kiedy to się stanie? Zaraz po powrocie do Paryża? Na dworcu? Kiedy stęskniona rzuci ci się na szyję?<br>- Nie, nie, to nie tak - odrzekł gorączkowo, był nie mniej wzburzony od niej, policzki mu pałały. - Myślisz, że mógłbym cię zdradzić?<br>Patrzyła na niego szeroko otwartymi oczami. <br>- Przecież już mnie zdradziłeś! - wykrzyknęła. - Zdradziłeś naszą miłość!<br>- Nie! Zawsze będziesz tylko ty!<br>- A ona?<br>Andrzej milczał. <br>- Dobrze - rzekła spokojnie. - Jestem ci wdzięczna za szczerość. Nie znoszę kłamstwa. Żyłam w nim tyle lat... Jestem też wdzięczna twojej mamusi, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego