Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
o tutejszej fali, opowiedział parę kawałów i wyszedł. Tej nocy nie mogłem zasnąć bo jakiś koleś z Baniochowa cały czas niemiłosiernie chrapał. Nie pomagało budzenie go, zatykanie mu nosa, perswazja, sugestia - wszystko to na nic. Chrapał i koniec. Ktoś podsunął pomysł, żeby wynieść go z wozem na korytarz albo do palarni ale tak naprawdę nie wchodziło to w rachubę. Trzeba było jakoś przyzwyczaić się do tego ciągłego chrapania i liczyć na to, że może zmęczenie weźmie górę i w końcu uda się zasnąć. Około godziny drugiej w nocy ktoś otworzył drzwi i zapalił na moment światło. Parę sekund później w ciemności
o tutejszej fali, opowiedział parę kawałów i wyszedł. Tej nocy nie mogłem zasnąć bo jakiś koleś z Baniochowa cały czas niemiłosiernie chrapał. Nie pomagało budzenie go, zatykanie mu nosa, perswazja, sugestia - wszystko to na nic. Chrapał i koniec. Ktoś podsunął pomysł, żeby wynieść go z wozem na korytarz albo do palarni ale tak naprawdę nie wchodziło to w rachubę. Trzeba było jakoś przyzwyczaić się do tego ciągłego chrapania i liczyć na to, że może zmęczenie weźmie górę i w końcu uda się zasnąć. Około godziny drugiej w nocy ktoś otworzył drzwi i zapalił na moment światło. Parę sekund później w ciemności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego