do tego pomysłu. Wolał, żebym wybrał inne, lżejsze zajęcie.<br><br>*<br><br>Życiorys Antoniego Rząsy to trochę jak opowieść z pozytywistycznej noweli. Przyjechał do Zakopanego z Rzeszowszczyzny, z niewielkiej wsi Futoma. Pochodził z wielodzietnej rodziny, miał sześcioro rodzeństwa. Był utalentowany plastycznie, jako chłopiec wycinał w korze nożykiem figurki zwierząt i ptaków, dorabiał połamane palce do figury Chrystusa w kościele. Jeden z jego nauczycieli zauważył, że Antoni ma smykałkę do rzeźbienia. Chciał wysłać go do szkoły w Zakopanem, by kontynuował naukę. Jednak początkowo jego ojciec nie chciał zgodzić się, by syn uczył się na rzeźbiarza. Dopiero za drugim podejściem, po trzech latach, gdy zdołano uzyskać