Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Jacek Hołówka

marek@kosmos.czyli.świat
Często dręczy mnie myśl, że nikt mnie nie rozumie. Mówię komuś, co czuję, o co się staram, a on nic. Słucha, ale nie odpowiada. Mówię, że jest mi ciężko, że nie mogę się skupić, że żyję jak w wacie, a życie przelatuje mi przez palce. A on na to, żebyśmy poszli do kina albo na piwo. Tak, jakbym starała się zawrócić mu w głowie, jakbym odgrywała rolę słodkiego, nieporadnego stworzenia. Nie masz pojęcia, jak mnie to drażni. Czuję się opuszczona, oszukana i biedna.

magda@nous.czyli.umysł
Nie możesz się dziwić. Też nie jestem pewien
Jacek Hołówka<br><br>marek@kosmos.czyli.świat<br>Często dręczy mnie myśl, że nikt mnie nie rozumie. Mówię komuś, co czuję, o co się staram, a on nic. Słucha, ale nie odpowiada. Mówię, że jest mi ciężko, że nie mogę się skupić, że żyję jak w wacie, a życie przelatuje mi przez palce. A on na to, żebyśmy poszli do kina albo na piwo. Tak, jakbym starała się zawrócić mu w głowie, jakbym odgrywała rolę słodkiego, nieporadnego stworzenia. Nie masz pojęcia, jak mnie to drażni. Czuję się opuszczona, oszukana i biedna. <br><br>magda@nous.czyli.umysł<br>Nie możesz się dziwić. Też nie jestem pewien
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego