by pić kawę! Półgodzinna przerwa obiadowa. Idziemy do zakładowej stołówki. Dziś mamy jak każdego dnia ryż, którego można dostać, ile się chce, dwa maluteńkie ugotowane kartofle, kawałek ryby i marynowaną cebulę. Oprócz ryżu wszystko oczywiście zimne.<br> Dziewczęta zagadują mnie na migi. Są ciekawskie, czasem wręcz zalotne. Patrzą, jak posługuję się pałeczkami, i zaśmiewają przedrzeźniając, czasem przynoszą mi koreańskie przyprawy - piekielnie ostre zielska, którymi się zajadam.<br> Czy w Polsce jecie ryż? Oczywiście, na gwiazdkę z mlekiem i śliwkami, no i z cukrem. Nie wierzą! Któregoś dnia przynoszę więc puszkę skondensowanego mleka (courtesy US Navy Base), cukier i suszone śliwki. Czarne oczy naszych