podniecenia.<br>- Aha! A gdzie, to się dowiesz kiedy indziej!<br>- Mam nadzieję, że już długo nie wytrzymasz! Na diabła ci te półmiski?! Co wymyślisz następnym razem, złote widelce?!<br>- Jeszcze nie wiem! Zastanowię się!!!<br>- To się pośpiesz! Bo za tydzień mnie nie będzie! Beze mnie nic nie dostaniesz!<br>- Parę dni poczekam, nie pali się! Przyjemnie się tu siedzi!...<br>- Nie parę dni, tylko trochę dłużej! Radzę ci, namyśl się przez ten tydzień!...<br>Nazajutrz dostałam drugi półmisek. Twardo udowadniał, że dotrzymuje słowa. Między nami mówiąc miał rację i metoda, którą zastosował, była znakomita. Po pobycie w tym lochu wolność, jako taka, mogła stać się sprawą