Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa w salonie kosmetycznym: o pracy, kosmetykach i telewizji
Rok powstania: 2001
sto osiemdziesiąt złoty. Jest to majątek w sumie.
Pani sztangami chyba kupuje.
Nie właśnie. Nie, dlatego że zakup sztangi, czyli tak zwanego żelaznego zapasu, powoduje u mnie zwiększenie chęci zapalenia papierosa. I ja mając taki komfort, że mam taki żelazny zapas, zamiast wypalić te dwadzieścia, dwadzieścia pięć, do trzydziestu potrafię palić bezkarnie dotąd, aż zobaczę, że zaczynają mi się kończyć. I mam jedną zasadę, że nigdy nie kupuję większej ilości papierosów. Staram się przetrwać wieczór cały, bo w nocy też potrafię zapalić, do rana z tą ilością papierosów, które mam. A wiem już niejednokrotnie z własnego doświadczenia, że gdy brałam całymi
sto osiemdziesiąt &lt;orig reg="złotych"&gt;złoty&lt;/&gt;. Jest to majątek w sumie.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Pani sztangami chyba kupuje.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie właśnie. Nie, dlatego że zakup &lt;vocal desc="yyy"&gt; sztangi, czyli tak zwanego żelaznego zapasu, powoduje u mnie zwiększenie chęci zapalenia papierosa. I ja mając taki komfort, że mam taki żelazny zapas, zamiast wypalić te dwadzieścia, dwadzieścia pięć, do trzydziestu potrafię palić bezkarnie dotąd, aż zobaczę, że zaczynają mi się kończyć. I mam jedną zasadę, że nigdy nie kupuję większej ilości papierosów. Staram się przetrwać wieczór cały, bo w nocy też potrafię zapalić, do rana z tą ilością papierosów, które mam. A wiem już niejednokrotnie z własnego doświadczenia, że gdy brałam całymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego