Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
Używali pałek, bijąc rączką, która miała wtopiony ołów. Kopali mnie po całym ciele. Czasem biło mnie trzech a nawet pięciu razem. Większość z nich była pod alkoholem".
"Pierwszą tego dnia ścieżkę zdrowia przeszedłem od Żuka do milicyjnej Nyski, około 50 metrów. Kazali iść wolno, żeby każdy mógł uderzyć. Bili pięściami, pałkami, butami. Pod sam koniec upadłem, pod gradem pałek nie dałem rady wstać".
"Dwóch wzięło pałki i ustawili się za mną i zaczęli mnie bić po plecach na przemian. Powiedzieli ty nam łaski nie robisz, weźmiemy jakiegokolwiek chłopaka z rozruchów, damy mu baty i powie, że cię widział, jak podpalałeś Dom
Używali pałek, bijąc rączką, która miała wtopiony ołów. Kopali mnie po całym ciele. Czasem biło mnie trzech a nawet pięciu razem. Większość z nich była pod alkoholem".&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;"Pierwszą tego dnia ścieżkę zdrowia przeszedłem od Żuka do milicyjnej Nyski, około 50 metrów. Kazali iść wolno, żeby każdy mógł uderzyć. Bili pięściami, pałkami, butami. Pod sam koniec upadłem, pod gradem pałek nie dałem rady wstać".&lt;/&gt; <br>&lt;q&gt;"Dwóch wzięło pałki i ustawili się za mną i zaczęli mnie bić po plecach na przemian. Powiedzieli ty nam łaski nie robisz, weźmiemy jakiegokolwiek chłopaka z rozruchów, damy mu baty i powie, że cię widział, jak podpalałeś Dom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego