Typ tekstu: Książka
Autor: Głębski Jacek
Tytuł: Kuracja
Rok: 1998
lubię pomagać... No to jak będzie?
- Idę już, idę...


Idziemy przez korytarz. Mijamy kilka salek, gabinet lekarski i zatrzymujemy się przed drzwiami bez klamki. Pielęgniarz wkłada w otwór trójkątny klucz, manipuluje przy zamku i drzwi ustępują. Jawi się przede mną inna rzeczywistość. Jesteśmy w przestronnym hallu. Na miękkich fotelach pod palmami siedzi kilku chorych w szlafrokach. Dobiegają mnie strzępy ich rozmów. Nie ma jednak czasu na przysłuchiwanie się, o czym mówią. Osiłek bezceremonialnie chwyta mnie za ramię i popycha przed sobą. Mijamy kiosk z gazetami, palarnię. Hall kończy się. Stajemy przed oszklonymi drzwiami opatrzonymi napisem Oddział psychoz endogennych. Tym razem u
lubię pomagać... No to jak będzie?<br>- Idę już, idę...<br><br><br>Idziemy przez korytarz. Mijamy kilka salek, gabinet lekarski i zatrzymujemy się przed drzwiami bez klamki. Pielęgniarz wkłada w otwór trójkątny klucz, manipuluje przy zamku i drzwi ustępują. Jawi się przede mną inna rzeczywistość. Jesteśmy w przestronnym hallu. Na miękkich fotelach pod palmami siedzi kilku chorych w szlafrokach. Dobiegają mnie strzępy ich rozmów. Nie ma jednak czasu na przysłuchiwanie się, o czym mówią. Osiłek bezceremonialnie chwyta mnie za ramię i popycha przed sobą. Mijamy kiosk z gazetami, palarnię. Hall kończy się. Stajemy przed oszklonymi drzwiami opatrzonymi napisem Oddział psychoz endogennych. Tym razem u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego