Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
kapsel po piwie, okazywali się w niej coraz bardziej tchórzliwi i godni pogardy. Oczywista, nierzadko idzie to także w drugą stronę, lecz nie posiada już wówczas pozorów owej psychologicznej głębi, wygląda po prostu na bezczelną bufonadę i głupie samochwalstwo.
W każdym razie, choć zazwyczaj niezdolni uświadomić sobie zachodzącego procesu ewolucji pamięci (piszę: "my" - ludzie), to zmianę, ruch, sukcesywne metamorfozy - oznaki życia - przecież dostrzegamy. Mówi się: "wspomnienia zatarły mi się". Mówi się: "niewyraźnie to pamiętam". A tu wszak nie chodzi o zanik wspomnień absolutny, lecz o ich podświadomą deformację. Bo zachowana informacja jest zawsze informacją niepełną, nie sposób zapamiętać całości danych percepcyjnych
kapsel po piwie, okazywali się w niej coraz bardziej tchórzliwi i godni pogardy. Oczywista, nierzadko idzie to także w drugą stronę, lecz nie posiada już wówczas pozorów owej psychologicznej głębi, wygląda po prostu na bezczelną bufonadę i głupie samochwalstwo.<br>W każdym razie, choć zazwyczaj niezdolni uświadomić sobie zachodzącego procesu ewolucji pamięci (piszę: "my" - ludzie), to zmianę, ruch, sukcesywne metamorfozy - oznaki życia - przecież dostrzegamy. Mówi się: "wspomnienia zatarły mi się". Mówi się: "niewyraźnie to pamiętam". A tu wszak nie chodzi o zanik wspomnień absolutny, lecz o ich podświadomą deformację. Bo zachowana informacja jest zawsze informacją niepełną, nie sposób zapamiętać całości danych percepcyjnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego