gospoda u wlotu do Doliny Kościeliskiej, kiedyś tętniąca życiem, muzyką góralską, węgierską, cygańską. Bywali w niej wybitni goście Zakopanego - Szymanowski, Witkacy, Sienkiewicz, Żeromski. Gospodę prowadziła matka Adama, rodzina mieszkała na piętrze. Adam był najmłodszym, dwudziestym pierwszym dzieckiem. Wszyscy byli utalentowani, grano, śpiewano, haftowano, na dole huczała knajpa. Taki dom się pamięta. W nim kształtowała się osobowość Adama, jego pasje i tęsknoty. Wysłany do Krakowa ukończył polonistykę, pracował w bibliotece, ale to nie było jego miasto. Zaczął więc rzeźbić, malować, wracać pamięcią do lat dzieciństwa. Przeniósł się do Kir, w pobliże dawnego domu. U swego przyjaciela, znakomitego artysty, oglądał albumy sztuki, pociągał