Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
Stanęliśmy więc za siatką okalającą strefę graniczną i gapiliśmy się na samochód Fryderyka, bo on sam zapewne znajdował się już w komorze celnej.
- Boże mój - Kasia szarpnęła mnie za rękaw i mówiła z wypiekami na twarzy. - Niechże pan coś zrobi, panie Tomaszu. Niech pan powie WOP-istom, że Fryderyk ukradł pamiętnik. Niech go nie przepuszczą przez granicę. Niechże pan coś robi!
Bezradnie wzruszyłem ramionami.
- Fryderyk ma dokumenty w zupełnym porządku i nikt nie ma prawa go zatrzymać. Chyba że celnicy znajdą u niego jakieś towary, których nie wolno przewozić, stwierdzą przemyt lub coś w tym rodzaju.
- A pamiętnik? Przecież on nie
Stanęliśmy więc za siatką okalającą strefę graniczną i gapiliśmy się na samochód Fryderyka, bo on sam zapewne znajdował się już w komorze celnej.<br>- Boże mój - Kasia szarpnęła mnie za rękaw i mówiła z wypiekami na twarzy. - Niechże pan coś zrobi, panie Tomaszu. Niech pan powie WOP-istom, że Fryderyk ukradł pamiętnik. Niech go nie przepuszczą przez granicę. Niechże pan coś robi!<br>Bezradnie wzruszyłem ramionami.<br>- Fryderyk ma dokumenty w zupełnym porządku i nikt nie ma prawa go zatrzymać. Chyba że celnicy znajdą u niego jakieś towary, których nie wolno przewozić, stwierdzą przemyt lub coś w tym rodzaju.<br>- A pamiętnik? Przecież on nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego