nocy.<br>- Rozumiem! Mam być chytry!... Będę chytry! I będę się darł wniebogłosy. Zresztą gdybym ja tego zaniedbał, mój brat huknie tak, że słychać będzie na trzy mile. Co ty tu masz, chłopcze? - Nic. Taki sobie drobiazg...<br>-- Na strychu go znalazłeś?<br>- Tak. Przypomniałem sobie, że to widziałem, kiedyśmy zwiedzali strych. Pamięta pan profesor? Ale my już musimy iść rzekł szybko, jakby unikając dalszych pytań.<br>- Znowu przez okno?<br>- "Z księżycem przez szpary!" - jak mówi Słowacki. Do widzenia, panie profesorze! Staszek, wyłaź pierwszy!<br>- Chłopcy, na Boga, dokąd wy idziecie?<br>- Z dali w dal!" - jak mówi poeta - zaśmiał się cicho Adaś. "<br>- Nie żartuj, Piotrusiu! Czy nic