Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
że on także chce coś powiedzieć i także nie
wie, jak to zrobić, i także nie może.

Więc pomyślałam sobie, żeby tak po prostu, jak kiedy
mama bywała czasem smutna...

Zebrałam całą odwagę i już... Ale w tej chwili
wszedł Jan i powiedział, że dzwoni pielęgniarka
pani Kosińskiej i prosi pana doktora do telefonu.

Zsunęłam się z kolan ojca, a on wstał, patrzył
przez chwilę przed siebie zmętniałym wzrokiem, a potem
poszedł ku drzwiom. Nagle jednak wrócił, jakby przypomniał
sobie o czymś, co trzeba jeszcze załatwić, i podnosząc
mnie w górę, zawołał:

- Hop! Moja duża córeczka!

Więc kiedy tak stał w nocy
że on także chce coś powiedzieć i także nie <br>wie, jak to zrobić, i także nie może.<br><br>Więc pomyślałam sobie, żeby tak po prostu, jak kiedy <br>mama bywała czasem smutna... <br><br>Zebrałam całą odwagę i już... Ale w tej chwili <br>wszedł Jan i powiedział, że dzwoni pielęgniarka <br>pani Kosińskiej i prosi pana doktora do telefonu. <br><br>Zsunęłam się z kolan ojca, a on wstał, patrzył <br>przez chwilę przed siebie zmętniałym wzrokiem, a potem <br>poszedł ku drzwiom. Nagle jednak wrócił, jakby przypomniał <br>sobie o czymś, co trzeba jeszcze załatwić, i podnosząc <br>mnie w górę, zawołał: <br><br>- Hop! Moja duża córeczka! <br><br>Więc kiedy tak stał w nocy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego