Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
wyszedł razem z chirurgiem w kierunku miasta. Natychmiast po ich odejściu do szpitala zatelefonowano. Odbierał telefon Rubiński.
- Pana doktora Tamtena nie ma, tylko co wyszedł .

Czy telefonuje do niego pani w sprawie prywatnej? - zapytał.
- Nie! - odpowiedział przez telefon czyjś zniecierpliwiony kobiecy głos. - Potrzebuję pomocy lekarskiej i chciałam prosić do siebie pana doktora.
Głos był przykry, jak gdyby zachrypnięty, poza tym Rubińskiego irytował narzucający się, prawie rozkazujący ton.
- Niestety - rzekł - pan doktor przyjść do pani nie będzie mógł na pewno. Nie ma go teraz. Może natomiast przyjechać do pani którykolwiek z dyżurujących lekarzy.
- To mi nie odpowiada - posłyszał w odpowiedzi. - W takim razie
wyszedł razem z chirurgiem w kierunku miasta. Natychmiast po ich odejściu do szpitala zatelefonowano. Odbierał telefon Rubiński.<br>- Pana doktora Tamtena nie ma, tylko co wyszedł .<br>&lt;page nr=78&gt;<br> Czy telefonuje do niego pani w sprawie prywatnej? - zapytał.<br>- Nie! - odpowiedział przez telefon czyjś zniecierpliwiony kobiecy głos. - Potrzebuję pomocy lekarskiej i chciałam prosić do siebie pana doktora.<br>Głos był przykry, jak gdyby zachrypnięty, poza tym Rubińskiego irytował narzucający się, prawie rozkazujący ton.<br>- Niestety - rzekł - pan doktor przyjść do pani nie będzie mógł na pewno. Nie ma go teraz. Może natomiast przyjechać do pani którykolwiek z dyżurujących lekarzy.<br>- To mi nie odpowiada - posłyszał w odpowiedzi. - W takim razie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego