Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
jak to powszechnie zalecano. W pewnym momencie gdzieś blisko wybuchła bomba. Artur, zdezorientowany, zamiast cofnąć się do wnętrza pokoju, wyskoczył z okna. Na szczęście usypano na dole górkę piasku na wypadek pożaru i to go uratowało.
Stale jednak miał kłopoty z kręgosłupem nadwerężonym przez upadek. W Krakowie nosił zawsze gipsowy pancerzyk, który w nocy wystawiał przed drzwi, aby go przesuszyć. Nieraz narzekał, że dłuższe chodzenie sprawia mu ból, ale nie robił z siebie męczennika ani ofiary wojny.
Nigdy też nie lubił opowiadać, czym zajmował się w czasie okupacji. Świetnie mówił po niemiecku i znał doskonale niemiecką klasykę. Wiele wierszy przełożył, moim
jak to powszechnie zalecano. W pewnym momencie gdzieś blisko wybuchła bomba. Artur, zdezorientowany, zamiast cofnąć się do wnętrza pokoju, wyskoczył z okna. Na szczęście usypano na dole górkę piasku na wypadek pożaru i to go uratowało.<br>Stale jednak miał kłopoty z kręgosłupem nadwerężonym przez upadek. W Krakowie nosił zawsze gipsowy pancerzyk, który w nocy wystawiał przed drzwi, aby go przesuszyć. Nieraz narzekał, że dłuższe chodzenie sprawia mu ból, ale nie robił z siebie męczennika ani ofiary wojny.<br>Nigdy też nie lubił opowiadać, czym zajmował się w czasie okupacji. Świetnie mówił po niemiecku i znał doskonale niemiecką klasykę. Wiele wierszy przełożył, moim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego