wewnątrz firmy, przypominamy im pogrzebane przez poprzedni system wartości... I dlatego tak jesteśmy dla nich ważni, tak bardzo nas cenią... I dlatego, odkąd otwieram Positive'y, czuję się po prostu dumny, mam coraz więcej energii, bo wreszcie widzę wartość pracy. <br>Gdyby tak było w pokoju nauczycielskim! Miał rację Krzesimir. Czy z panią profesor od polskiego, blond matroną Henryką Kostrzewą, albo Jadwigą Strąk, wiewiórą od biologii, i jeszcze z piętnastoma innymi, siedzącymi przy stolikach na trzydziestu metrach kwadratowych, które zaczęły pracować w naszym liceum chyba jeszcze za czasów największego językoznawcy, mogłem znaleźć nić porozumienia? <br><br>Tak... Tempora mutantur et nos mutamur in illis...<br>Tak bardzo