Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ich lżyć. Gdybym spróbował - lżyłbym, nic trudnego. Napisałem jedynie, że w pewnych kręgach nie wypada wątpić w Strzemińskiego, Stażewskiego, Opałkę, Bałkę, Wodiczkę - a ja do tych kręgów nie należę. Nazywając moje wątpliwości obelgami Wiesław Borowski raz jeszcze daje dowód, że nasi głosiciele awangardowej odwagi, piewcy artystycznego ryzyka, są przewrażliwieni jak panienki. Wystarczy się na nich skrzywić, a już krzyczą, że to napad.

Mirosław Bałka - Mydlany korytarz 2

Wiesław Borowski się myli: znam od dawna twórczość obu wspomnianych artystów, a nawet studiuję literaturę na ich temat. Na dowód - przytoczę, co przed dwudziestu blisko laty wyczytałem w książce cenionej historyczki i krytyczki sztuki
ich lżyć. Gdybym spróbował - lżyłbym, nic trudnego. Napisałem jedynie, że w pewnych kręgach nie wypada wątpić w Strzemińskiego, Stażewskiego, Opałkę, Bałkę, Wodiczkę - a ja do tych kręgów nie należę. Nazywając moje wątpliwości obelgami Wiesław Borowski raz jeszcze daje dowód, że nasi głosiciele awangardowej odwagi, piewcy artystycznego ryzyka, są przewrażliwieni jak panienki. Wystarczy się na nich skrzywić, a już krzyczą, że to napad.<br><br>&lt;tit&gt;Mirosław Bałka - Mydlany korytarz 2&lt;/&gt;<br><br>Wiesław Borowski się myli: znam od dawna twórczość obu wspomnianych artystów, a nawet studiuję literaturę na ich temat. Na dowód - przytoczę, co przed dwudziestu blisko laty wyczytałem w książce cenionej historyczki i krytyczki sztuki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego