Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
że nie zauważyłem dziwnego błysku w pańskim oku, gdy wziął pan do ręki tajemniczą tulejkę, a potem poprosił, żebyśmy zostawili panu Księgę strachów? Gdy tylko wyszliśmy od pana, powiedziałem do chłopaków: "Oho, coś się zaczyna". Tak powiedziałem czy nie?
- Tak powiedziałeś - przytaknęli chórem.
- Nazajutrz jednak o mało nie zwiodła nas pańska obojętna mina, z jaką zwrócił nam pan Księgę strachów - ciągnął dalej Sokole Oko. - Zauważyłem jednak na pańskim biurku rozłożoną mapę Pojezierza Myśliborskiego. I ten fakt bardzo mnie zastanowił. "Czego pan Tomasz szukał na tej mapie?" - rozmyślałem po powrocie do domu. Tak mnie to pytanie dręczyło, że znowu wróciłem do pana
że nie zauważyłem dziwnego błysku w pańskim oku, gdy wziął pan do ręki tajemniczą tulejkę, a potem poprosił, żebyśmy zostawili panu Księgę strachów? Gdy tylko wyszliśmy od pana, powiedziałem do chłopaków: "Oho, coś się zaczyna". Tak powiedziałem czy nie?<br>- Tak powiedziałeś - przytaknęli chórem.<br>- Nazajutrz jednak o mało nie zwiodła nas pańska obojętna mina, z jaką zwrócił nam pan Księgę strachów - ciągnął dalej Sokole Oko. - Zauważyłem jednak na pańskim biurku rozłożoną mapę Pojezierza Myśliborskiego. I ten fakt bardzo mnie zastanowił. "Czego pan Tomasz szukał na tej mapie?" - rozmyślałem po powrocie do domu. Tak mnie to pytanie dręczyło, że znowu wróciłem do pana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego