Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
jeszcze kościuszkowski! - mruknął milczący dotąd Zaliwski; w jego małych, przymrużonych oczach, gdy zwrócił je do Wysockiego migotało wyraźne szyderstwo. Spojrzenie tych oczu było dziwnie pewne siebie, prawie zuchwałe, nieomal napastliwe.
Lecz Mochnacki już biegał po dywanie zaścielającym podłogę; znaczyło to, iż przestaje panować nad rozdrażnieniem. Z rękami wciśniętymi w kieszenie pantalonów przemierzał pokój krótkim, nerwowym krokiem; od stołu do drzwi i z powrotem.
Naraz zatrzymał się przed tym trzecim, siedzącym nieruchomo w rogu kozetki, pod ścianą, w zielonym cieniu.
- Słyszałeś, Ludwiku! - zawołał chrapliwie. - On myśli o rewolucyjnym rządzie z panem Niemcewiczem, z panem Pacem, z jaśnie oświeconym księciem Adamem!... Na to
jeszcze kościuszkowski! - mruknął milczący dotąd Zaliwski; w jego małych, przymrużonych oczach, gdy zwrócił je do Wysockiego migotało wyraźne szyderstwo. Spojrzenie tych oczu było dziwnie pewne siebie, prawie zuchwałe, nieomal napastliwe.<br>Lecz Mochnacki już biegał po dywanie zaścielającym podłogę; znaczyło to, iż przestaje panować nad rozdrażnieniem. Z rękami wciśniętymi w kieszenie pantalonów przemierzał pokój krótkim, nerwowym krokiem; od stołu do drzwi i z powrotem.<br>&lt;page nr=207&gt; Naraz zatrzymał się przed tym trzecim, siedzącym nieruchomo w rogu kozetki, pod ścianą, w zielonym cieniu.<br>- Słyszałeś, Ludwiku! - zawołał chrapliwie. - On myśli o rewolucyjnym rządzie z panem Niemcewiczem, z panem Pacem, z jaśnie oświeconym księciem Adamem!... Na to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego